Loading...

Huawei pokazał HarmonyOS: lekarstwo na trudne połączenia

Huawei pokazał HarmonyOS: lekarstwo na trudne połączenia

Huawei zaprezentował w końcu system inny niż wszystkie: HarmonyOS. System ten ma działać na wszystkim i ma umożliwić łączenie wszystkiego ze sobą w taki sposób, że dla nas będzie to całkowicie przezroczyste. Piękna wizja, w której centrum są smartfony, tablety i smartwatche Huawei.

Wchodzimy w epokę, w której wszystko jest podłączone do sieci. Nawet gniazdka elektryczne mają własne procesory i systemy operacyjne. Jednocześnie wszystko musi się sprawnie komunikować z resztą urządzeń i wypada oszczędzać energię. Życie w takim świecie jest może i wygodne, ale trudne. Każdy odkurzacz, kamerę i lampę trzeba podłączyć do telefonu, mają osobne aplikacje i swoje własne problemy. Nie dziwię się, że mniej niż 10% posiadaczy smarturządzeń w ogóle instaluje aplikacje do nich, a mniej niż 5% regularnie tych aplikacji używa. Sama olała niektóre apki. Czasami po prostu szybciej jest wstać i wcisnąć guzik.

HarmonyOS: Jeden jako wszystkie, wszystkie jako jedno

By zredukować do minimum tarcia między urządzeniami, Huawei zaprojektował system HarmonyOS. System może działać i na potężnym tablecie, który będzie konkurował z iPadem Pro, i na smartżarówce. Oczywiście nie wszędzie będzie miał takie same możliwości, ale jego baza ruszy nawet na urządzeniu ze 128 kB RAM-u i zapewni bezproblemową współpracę z resztą ekosystemu. Sercem sieci HarmonyOS będzie „superurządzenie”, przy czym może to być zarówno jeden telefon, jak i zegarek powiązany z telewizorem i głośnikiem. Nie ma tu w zasadzie ograniczeń i niczego nie trzeba konfigurować na stałe.

HarmonyOS zapowiada się ultrawygodnie. Już samo łatweprzenoszenie plików między urządzeniami to gra warta świeczki – po prostu będą widoczne na wszystkich sprzętach tego samego właściciela. Laptopy Huawei nie są z tego wyłączone, bo dla Windowsa powstała specjalna wtyczka do komunikacji z HarmonyOS, pozwalająca przenosić pliki i uruchomione aplikacje na komputer. Tablet, laptop i telefon mogą być jednym biurem, zwłaszcza że tablet może być zewnętrznym ekranem dla laptopa i dodać obsługę M Pencil.

Zobacz: Jakie urządzenia dostaną HarmonyOS już 2 czerwca?

Huawei pokazał HarmonyOS: lekarstwo na trudne połączenia

Bardziej fantazyjne zastosowania, które zaprezentował Huawei, to na przykład tryb multicam przy nagrywaniu filmów. Z telefonu z HarmonyOS można sterować kompatybilnym dronem, kamerą sportową i drugim telefonem przy nagrywaniu lub transmisji na żywo. Obsługa multimediów w domu również zyska nowy wymiar dzięki możliwości przenoszenia oglądania na telewizor czy superłatwego korzystania z urządzeń audio. Bardzo podoba mi się w tym pomyśle brak zastanawiania się, który głośnik jest podłączony do czego, i jak to zrobić, żeby przełączyć dźwięk z telewizora na słuchawki. Wszystko będzie można zrobić kilkoma pociągnięciami w aplikacji HarmonyOS Control Panel, sterującej całym systemem, zainstalowanej na telefonie, tablecie albo zegarku.

Aplikacji do różnych urządzeń domowych też nie trzeba będzie ściągać. Wszystkie obsłużymy z HarmonyOS Connect – jednego programu, wbudowanego w system. Huawei pokazał kilka scenariuszy korzystania z niego. Po nawiązaniu połączenia z piekarnikiem będzie można skorzystać ze wbudowanego przepisu, w strefach lodówki ustawić temperaturę odpowiednią dla przechowywanych produktów, z pomocą sokowirówki zrobić koktajl na bazie wskazań Huawei Health, a podczas ćwiczeń połączyć się na telewizorze z trenerem i wszystko monitorować. Kosmos? Może trochę. Na pewno korzystanie z maszyn będzie zupełnie inne niż obecnie.

HarmonyOS z własną szyną i zegarem

W HarmonyOS Huawei opracował własny stos oprogramowania, a także szynę, łączącą wszystkie urządzenia. Jest to oczywiście szyna wirtualna – w 2021 roku kable są już niemodne, więc za komunikację odpowiada szyna programowa o nazwie DSoftbus. Huawei nie informuje o szczegółach technicznych, ale chodzi zapewne o połączenie Wi-Fi, Bluetooth i NFC (podczas prezentacji widać było, jak użytkownicy zbliżają telefony do piekarnika, lodówki i monitora). Zapewne urządzenia tworzą własną wirtualną sieć, do której trudno dostać się z zewnątrz. Huawei wspominał o potrzebie wymiany kluczy prywatnych i publicznych przy połączeniu. Cała komunikacja jest oczywiście szyfrowana i Huawei zadbał o odpowiednie certyfikaty, które mają potwierdzić jej bezpieczeństwo.

Zobacz: Huawei Watch 3 z Harmony OS na zdjęciach

HarmonyOS jest przystosowany do obsługi transmisji multimediów, w tym rozmów wideo i filmów w wysokiej rozdzielczości. To spore wyzwanie, bo dźwięk musi być synchronizowany z obrazem, a scenariusze zakładają totalną niezależność głośników od ekranów. Dlatego Huawei zaprojektował dla HarmonyOS wewnętrzny, programowy zegar, z którego będą korzystać współpracujące sprzęty. Są też systemy redukujące zakłócenia i zapobiegające gubieniu pakietów.

OpenHarmony dla partnerów

We wrześniu HarmonyOS został udostępniony partnerom, którzy teraz będą dostarczać sprzęty i rozwiązania. Na liście nie ma zbyt wielu firm obecnych w Europie, ale to zapewne kwestia czasu. Nie wiemy też zbyt wiele o dostępności HarmonyOS poza Chinami i musimy uzbroić się w cierpliwość.

Deweloperzy mogą już poszperać w systemie i przystąpić do budowania swoich aplikacji. Huawei zadbał o to, by można było uruchomić ten sam kod na każdym urządzeniu, opracował więc Atomic Services – małe usługi, od strony użytkownika wyglądające jak widżety, które zapewniają podstawowe funkcje i informacje. Można przypiąć taki widżet do ekranu i trzymać na nim pogodynkę lub kalendarz, tworzyć scenariusze na różne okazje i tak dalej – to oczywiste. Mniej oczywiste jest, że by korzystać z Atomic Services, nie trzeba instalować całej aplikacji na każdym swoim urządzeniu. Ba, można nawet udostępnić usługę komuś innemu, zamiast wklejać link do artykułu w oknie rozmowy przez komunikator.

Huawei totalnie rozpuścił granice między urządzeniami z pomocą Distributet Applications Framework. Z punktu widzenia użytkownika docelowo nie ma być znaczenia, na jakim urządzeniu jest uruchomiona aplikacja. Na telefonie, tablecie, komputerze i zegarku ma być dostępna lista uruchomionych wszędzie indziej apek. Przy tym będzie można je do pewnego stopnia przenosić, na przykład dokończyć grę z telefonu na tablecie.

HarmonyOS po 3 latach będzie szybszy niż iOS

Najbardziej zaciekawiły mnie obietnice niesamowitej wydajności HarmonyOS. Nowy stos oprogramowania ma być bardziej energooszczędny i łagodniej obchodzić się z ROM-em telefonu. Według Huawei iPhone po trzech latach wykonuje operacje na tej pamięci nawet 30% wolniej niż zaraz po kupnie, podczas gdy HarmonyOS ma zwolnić zaledwie 4%. Czy to prawda, zobaczymy dopiero za kilka lat. Na razie podchodzę sceptycznie do tych wyliczeń, zwłaszcza że pod spodem siedzi jednak sporo Androida.

HarmonyOS dostał również mechanizmy zapewniające energooszczędność i separację logiki, która ma usprawnić renderowanie grafiki. Konkretnie silnik DGraphicEngine ma działać niezależnie od logiki innych obliczeń, co pozwoli „wykręcić” więcej klatek na sekundę. To również trzeba sprawdzić w praktyce, ale brzmi obiecująco.

Huawei wydaje się pewny swego. Podczas prezentacji dostaliśmy listę urządzeń, które czeka aktualizacja z Androida do HarmonyOS. Są tam telefony mające nawet 3 lata. Trudno na razie powiedzieć, jak ten proces przebiegnie w Europie, ale w Chinach znacząco wydłuży się czas ich używania. Aktualizacja idzie w parze z dodatkowymi usługami serwisowymi. Pod tym względem polityka Huawei jest bardzo imponująca.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas naGoogle News

Źródło zdjęć: Huawei (YouTube)

Źródło tekstu: Huawei, wł.

Tagi:huaweiharmonyosharmonyos to android

Powiązane artykuły